Radiowe odczyty zużycia wody, czyli technologia na koszt mieszkańców

Nowe technologie to nie tylko szybsza komunikacja i tworzenie coraz mocniejszych gabarytowo urządzeń. W ciepłownictwie postęp pozwala spółdzielniom bardziej precyzyjnie oszacować koszty zużycia prądu i wody przez najemców. Sprawa nowinek technologicznych w mierzeniu zużycia ciepła czy wody ma też swoją drugą stronę. Postęp wiąże się z kosztami – rozdzielniki, ciepłomierze, wodomierze – wszystkie urządzenia dostępne w nowszych modelach, są montowane i instalowane w mieszkaniach na koszt mieszkańców.

Ci ostatni z reguły nie reagują na takie pomysły optymistycznie.

wodomierz

Źródło: flickr.com

Taką sytuację można przedstawić na przykładzie wodomierzy. Starsze modele nowinkowe spółdzielnie wymieniają na liczniki wody w technologii smart. Nie jest to bezpodstawne – jako członek Unii Europejskiej będziemy musieli dopasować się na poziomie technologicznym w kwestii weryfikacji pomiaru wody. Spółdzielnie polskie i ich zarządy mają kilka lat na zamontowanie nowoczesnej technologii smart, zliczającej zużycie wody.

Zmierzenie zużycia wody odbywa się na dwa sposoby.

W pierwszym z nich inkasent zbiera dane z liczników mieszkańców dzięki specjalnemu komputerowi przenośnemu. Nie trzeba wówczas przebywać w domu – sprzęt mierzącego sprawdza nasze zużycie poza obrębem mieszkania. Drugim sposobem jest odczyt radiowy, stacjonarny (profesjonalne urządzenia pomiarowe). Nakładki wodomierzy wysyłają sygnały, które przechwytują rozmieszczone retransmitery. Sygnały sprawdzane są dalej, dzięki modemom dostarczane do baz danych spółdzielni.

wodomierz

Autor: FreeMind
Źródło: FreeMind
W obu opcjach pomiarowych nie ma szans na większe błędy.

Nie czekaj – kliknij link (https://www.tawol.com.pl/pl/kolnierze/) i raduj się opublikowanymi tam nowymi postami. Z pewnością pogłębią one Twoją znajomość rzeczy na ten temat.

O ile klasyczne metody pomiaru dopuszczały pomyłkę do jednego metra sześciennego, technologie sygnałowo-dźwiękowe obliczają zużycie do kilku miejsc po przecinku (klik!). Szefowie spółdzielni zapewniają, że innowacyjne sposoby mierzenia zużytej wody eliminują pomyłki, które zwykle są związane z czynnikiem ludzkim. Chodzi o złe odczyty, pomyłki w bazach danych. Dużą korzyścią jest możliwość pomiaru bez wchodzenia do mieszkań. Nie musimy zmieniać obowiązków dnia i czekać na godzinę odczytu wywieszaną zwykle na klatkach schodowych. Koszty licznika można rozbić na raty, dzięki czemu mieszkańcy nie muszą płacić większej, jednorazowej transzy.